Spektakularny koniec sezonu - Wielkie Finały w Bormio | | 2008.02.14 |
W dniach 12-16 marca we włoskim Bormio odbędzie się uroczyste zakończenie sezonu. Rozegrane zostaną ostatnie tej zimy zawody i wręczone zostaną puchary. Najważniejsze trofea sezonu odbiorą zawodnicy aż czterech zimowych dyscyplin. Podczas tegorocznych finałów w jednym miejscu spotkają się: narciarstwo alpejskie, biegi narciarskie, narciarstwo freestyle’owe i snowboard. Takie sportowe święto zdarza się tylko raz na cztery lata.
Idea połączenia w ramach jednej imprezy sportowej wszystkich wspomnianych dyscyplin zimowych FIS pojawiła się dziesięć lat temu. Wówczas delegaci FIS zastanawiali się nad organizacją - raz na cztery lata - wielkich finałów zamykających zimowy sezon. - Pierwotnie chodziło o to, aby sportowcy różnych dyscyplin mieli możliwość spotkania się raz na jakiś czas podczas zawodów. Dla publiczności miała to być z kolei okazja do obejrzenia widowiskowej rywalizacji w więcej niż jednej dyscyplinie. Kwestia wyboru terminu pozostawała sprawą prostą - sezon "wolny" od zimowych igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata zdarza się raz na cztery lata, więc był to tak naprawdę jedyny możliwy termin - mówi przewodniczący FIS, Gian Franco Kasper.
Po raz pierwszy Wielkie Finały odbyły się właśnie w Bormio w 2000 roku. Dla tego włoskiego miasteczka była to okazja do pokazania swoich atutów w kampanii przed mistrzostwami świata w narciarstwie alpejskim zaplanowanymi na 2005 rok.
Pomysł okazał się trafiony; impreza udała się również pod względem organizacyjnym. Premierowa edycja Wielkich Finałów była dużym sukcesem .
Po raz drugi tę swego rodzaju zimową olimpiadę w mniejszej skali zorganizowano cztery lata później, również we Włoszech - tym razem w rejonie Sestriere/Val di Susa.
Był to cenny organizacyjny test przed igrzyskami zimowymi, które miały się tutaj odbyć dwa lata później, w 2006 roku. Idąc tym samym torem myślenia - tegoroczne finały powinny zostać zorganizowane w kanadyjskim Vancouver, gdzie już za dwa lata rozpocznie się zimowa olimpiada. Niestety - ze względów organizacyjnych - okazało się to niemożliwe. Skorzystało na tym włoskie Bormio, które już po raz drugi w krótkiej historii Wielkich Finałów gościć będzie u siebie tę prestiżową imprezę. Niewątpliwie mocną stroną takiej lokalizacji jest infrastruktura, jaka pozostała tu po alpejskich mistrzostwach świata sprzed trzech lat. W Bormio rozegrane będą konkurencje alpejskie, konkurencje biegowe - w pobliskiej Santa Caterina Valfurfa, a w Valmalenco rywalizować będą snowboardziści i narciarze freestyle’owi.
Wśród członków FIS - na kilka tygodni przed zakończeniem sezonu - coraz częściej pojawiają się dyskusje dotyczące przyszłości Wielkich Finałów. Wydaje się jednak, że dalsze istnienie tej imprezy nie jest zagrożone, bo Międzynarodowa Federacja Narciarska bardzo ceni sobie ten projekt.
Gian Franco Kasper: - Federacja bardzo ceni sobie tę ideę. Nawet jeśli organizacyjnie niesie to za sobą pewne trudności, to nie zamierzamy z tego rezygnować. Mamy świadomość, że - obiektywnie rzecz biorąc - niewiele jest miejsc, dysponujących pełną infrastrukturą potrzebną do rozgrywania zawodów w tak wielu dyscyplinach. Właściwie - poza paroma wyjątkami - wymogi te spełniają jedynie miasta, w których odbywały się dotąd olimpiady.
W przyszłości chcielibyśmy więc widzieć to w ten sposób, że Wielkie Finały odbywałyby się właśnie w miastach olimpijskich. Pozwoliłoby to z jednej strony na wykorzystanie istniejącej infrastruktury, a z drugiej - na zmniejszenie nakładu środków potrzebnych do zorganizowania kolejnej dużej i ważnej imprezy. Zobaczymy, czy kolejne edycje Wielkich Finałów uda się zorganizować w Vancouver i w Soczi.
skionline.pl
Źródło: FIS
| powrót
Zobacz
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Szukaj
|
