TEST Plecak Thule Upslope 20L - na skitury i nie tylko | 2016.02.08 |
| TEST Plecak Thule Upslope 20L - na skitury i nie tylko |
|
Szwedzka firma Thule przyzwyczaiła nas już do tego, że jej produkty pomagają transportować przeróżne ładunki, najczęściej związane z aktywnym stylem życia. Do tej pory znaliśmy ją głównie jako producenta znakomitej jakości boksów samochodowych, w których bezpiecznie przewozić można narty, a wszyscy aktywni latem - także z świetnych uchwytów i bagażników rowerowych czy też uchwytów do transportu sprzętu wodnego. Oferta firmy jest jednak dużo szersza, obejmując plecaki, torby, a nawet futerały na laptopy. Od tego sezonu firma weszła także na rynek plecaków narciarskich. Dziś przedstawiamy test jednego z nich - Upslope 20L.
O tym, że Thule wprowadza na polski rynek dwa modele plecaków narciarskich informowaliśmy już naszych czytelników, wraz z podstawową charakterystyką obu modeli Upslope 35L i Upslope 20L. Obecnie przedstawiamy nasze uwagi i wrażenia po kilkunastu dniach spędzonych z mniejszym modelem (Upslope 20L) na stoku i poza nim, który otrzymaliśmy od producenta do testowania. Staraliśmy się wypróbować go w różnych warunkach, tak by otrzymać maksymalną wiedzę na temat tego produktu. Zapraszamy więc do lektury testu plecaka Thule Upslope 20L.
|
TEST Plecak Thule Upslope 20L |
|
Przeznaczenie i konstrukcja Upslope 20L to niewielki plecak dedykowany narciarzom, którzy potrzebują poręcznego produktu, w którym będą mogli zabrać ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy, przydatne w czasie jednodniowej wędrówki. Producent pisze na swojej stronie, że jest to "znakomity plecak zarówno na stok, jak i na wspinaczkę", jednak w naszym odczuciu, bardziej dedykowalibyśmy go narciarzom skiturowym poruszającym się w terenie łatwym lub też umiarkowanie trudnym, ewentualnie w wysokich górach, ale bez konieczności zabierania ze sobą raków czy czekana, których nie da się przytroczyć do plecaka. W warunkach całodniowej wędrówki w górach takich jak Beskidy czy też tatrzańskie regle - sprawdza się znakomicie. Przydać się może także tym narciarzom, którzy lubią mieć ze sobą "parę drobiazgów" na stoku.
|
TEST Plecak Thule Upslope 20L |
|
Już sama pojemność - 20 litrów - wyznacza miejsce i ogranicza w praktyce zastosowanie plecaka do stosunkowo krótkich wycieczek. Pozostałe parametry - wysokość 49 cm, szerokość 30 cm, głębokość 26 cm powodują, że mimo niewielkiej pojemności plecak jest dość pakowny. Warto też zwrócić uwagę na jego niewielką masę - około 800 g. O pakowności i wygodzie użytkowania decyduje jednak nie tylko sam rozmiar, ale także sposób dostępu do komory - główny zamek otwierający ją z jednej strony wszyty jest na całej długości zewnętrznej pionowej "krawędzi". Na dodatek posiada on aż trzy suwaki, dzięki czemu do wnętrza plecaka można dostać się klasycznie od góry, ale także i od dołu. Jest to element bardzo praktyczny, podwyższający wygodę korzystania z plecaka, przy jego dość wydłużonym kształcie.
Oprócz głównej komory, w której umieszczono wewnętrzną, płaską kieszeń (np. na bukłak z piciem) oraz pasek, którym można przytroczyć rzeczy wewnątrz tak by nie przemieszczały się luzem (użyteczne w momencie, kiedy w plecaku mamy niewiele rzeczy lub zależy nam, by środek ciężkości zawsze znajdował się w tym samym punkcie), plecak posiada dostępną od góry kieszeń na drobiazgi. Można do niej włożyć portfel, klucze od samochodu, ale także np. gogle - miękki materiał gwarantuje, że szybka się nie zarysuje (oczywiście nie wkładamy gogli razem z kluczami…). Druga dodatkowa kieszeń znajduje się przy jednym z barków pasa biodrowego - zamykana zamkiem błyskawicznym może pomieścić dokumenty, batonik energetyczny czy inne drobiazgi. Dostęp do niej nie wymaga zdejmowania plecaka.
|
TEST Plecak Thule Upslope 20L |
|
Również do komory głównej możemy dostać się bez zdejmowania plecaka - wystarczy zwiesić go na jednym ramieniu i skorzystać z suwaka otwierającego komorę od samego dołu. Innym praktycznym rozwiązaniem jest umieszczenie w jednym z pasków na ramiona izolowanego rękawa połączonego z główną komorą zapobiegającego zamarzaniu rurki od bukłaka z napojem. Jest on wyposażony w rozsuwany zamek błyskawiczny, umożliwiający szybkie "uwolnienie" rurki.
Oczywiście jak przystało na plecak narciarski, posiada on system pasków pozwalających na zamocowanie nart - w tym przypadku w pozycji ukośnej. Składa się on z dwóch regulowanych pętli, z metalowymi końcówkami, rozmieszczonymi po przekątnej na wierzchu komory. Zamocowanie nart zajmuje minutę - dolna pętla, której wielkości można regulować szybko dopasowuje się do szerokości złożonych ślizagmi do siebie desek, górnym paskiem dopinamy narty tak, by były stabilne. Jest to bardzo praktyczne rozwiązanie na wycieczce skiturowej, przy krótkim podejściu gdy nie chcemy zakładać fok, lub przy awaryjnym zejściu (na przykład jeśli w dolinie jest zbyt mało śniegu). Jednak raczej nie wybralibyśmy się z tak zamocowanymi nartami "na wspinaczkę" jak to sugeruje producent na swojej stronie… System pętli pasków nadaję się również do zamocowania deski snowboardowej - jak to zrobić można zobaczyć na stronie producenta.
|
TEST Plecak Thule Upslope 20L |
|
Takie mocowanie nart ma jeden mankament - jeśli mamy ostre krawędzie nart, a komora plecaka nie jest wypełniona równomiernie (mamy w środku jakąś bardziej wystającą, "kanciastą" rzecz lub po prostu źle go spakowaliśmy), istnieje duże prawdopodobieństwo uszkodzenia materiału w miejscu gdzie styka się on z nartami. W naszym przypadku po kilkunastu razach mocowania w ten sposób nart (oczywiście w terenie, w warunkach wycieczki skiturowej) materiał pokrycia uległ delikatnemu przetarciu. Przydałoby się w tym miejscu na przyszłość wzmocnienie bardziej wytrzymałym tworzywem.
Komfort Plecak ma przyjemny, opływowy kształt. Wydłużona komora posiada usztywnioną tylną ściankę (od strony pleców), wyposażoną w dość prosty, ale ergonomiczny system wentylacji w postaci wtłoczenia wzdłuż linii kręgosłupa i trzech par ukośnie biegnących "kanałów" wentylacyjnych. Tylna ścianka jest przy tym dość elastyczna i dobrze dopasowuje się do pleców, nawet przy maksymalnym wypakowaniu plecaka. Paski na ramiona są dość sztywne i twarde, jednak używanie plecaka w zimowych warunkach, gdy narciarz ma na sobie i tak kilka warstw odzieży nie powoduje żadnego ucisku i dyskomfortu. W czasie jednej z wycieczek nieśliśmy plecak z przytroczonymi nartami przez półtorej godziny bez żadnych negatywnych efektów.
|
TEST Plecak Thule Upslope 20L |
|
Bardzo wygodnie i ergonomicznie rozwiązane są barki pasa biodrowego, stabilizujące nawet znacznie obciążony plecak. Natomiast sam pas biodrowy jest stanowczo za wąski - daje się to odczuć podczas wędrowania z przypiętymi nartami - ich ukośne ustawienie powoduje tendencje do "chybotania", którego nie są w stanie zminimalizować niezbyt sztywne barki ani sam pas. To kolejny argument przemawiający za tym, że narty powinny być przenoszone na plecach tylko na stosunkowo małych dystansach, w dość prostym terenie. Paski naramienne wyposażone są w najprostszy system dopasowania ich długości, dość wygodnym rozwiązaniem jest natomiast wąski pas piersiowy, którego ustawienie względem ramion można regulować (góra-dół).
Design i wykonanie Plecaki Thule Upslope 20L są wykonywane w dwóch wariantach kolorystycznych - czarno-grafitowym i pomarańczowo-grafitowym. Mają nowoczesny design, przyjemną dla oka bryłę, która dobrze komponuje się z sylwetką narciarza. Bez wątpienia mogą być używane zarówno przez panów jak i przez panie wybierające się na jednodniowe narciarskie wypady.
|
TEST Plecak Thule Upslope 20L |
|
Komora plecaka wykonana jest z Cordury i nylonu zapewniające podstawową odporność na czynniki atmosferyczne, choć niegwarantujące nieprzemakalności. Nie przetestowaliśmy plecaka w warunkach wędrówki w deszczu, trudno nam więc stwierdzić w jakim czasie i przy jakiej intensywności opadu zaczyna przemakać. Mocując narty do plecaka w czasie wędrówki nie stwierdziliśmy natomiast by topniejący śnieg "pochowany" w zakamarkach wiązań (a przy klasycznym wiązaniu skiturowym z ruchomą szyną może być go naprawdę sporo) spowodował przeniknięcie wilgoci do wnętrza komory.
Wszystkie szwy są wykonane bardzo starannie - w czasie krótkiego, ale dość intensywnego użytkowania plecaka nie stwierdziliśmy żadnych jego uszkodzeń wynikających z jakichkolwiek wad materiałowych czy złego wykonania, oprócz wspomnianego już lekkiego przetarcia i odbarwienia Cordury od krawędzi zamocowanych nart. Bardzo dobrze wykonane są zamki błyskawiczne i suwaki wyposażone w silikonowe uchwyty pozwalające na ich odsuwanie także w rękawiczkach narciarskich.
|
TEST Plecak Thule Upslope 20L |
|
Podsumowanie Plecak Upslope 20L jest przeznaczony głównie do jednodniowych wędrówek narciarskich w dość prostym terenie i przy takim zastosowaniu sprawdza się bardzo dobrze. Wygodny, dość pakowny, z licznymi udogodnieniami dostępu do komory, a przede wszystkim z prostym, ale skutecznie działającym i intuicyjnym systemem mocowania nart (lub deski snowboardowej) nadaje się do skiturowych wypraw w góry średnie, ale także do spędzenia z nim całego dnia na przygotowanym stoku. Do dopracowania pozostaje kwestia wzmocnienia pokrycia komory w miejscu mocowania nart i konstrukcji pasa biodrowego. W ogólnej ocenie zasługuje na czwórkę z dużym plusem. Bez "zająknięcia" możemy go zarekomendować wszystkim miłośnikom skiturów szukających produktu prostego, dobrze wykonanego, ale praktycznego i przy tym w rozsądnej cenie. Z zainteresowaniem będziemy obserwować kolejne produkty firmy Thule w tym segmencie.
pk/skionline.pl
|
Tagi: #sprzęt narciarski #plecak narciarski #thule
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Testy 23/24
|